„Twierdza Groznaja” – ta imponująca nazwa czeczeńskiego autodromu od razu przyciąga uwagę. Kiedyś w tym miejscu, w rejonie szejch-mansurowskim w Groznym, znajdowała się rafineria ropy naftowej. A teraz – 60 hektarów toru sportów motorowych, gdzie organizowane są zawody międzynarodowe. Znajdują się tu różne tory do wyścigów drogowych, autocrossu, jeep trialu, driftu i drag racingu, a także do różnych dyscyplin motocyklowych. Ale porozmawiajmy o torze kartingowym. To dość trudny i ciekawy tor o łącznej długości 1314 metrów. W zeszłym roku planowano tu rozegrać I etap Mistrzostw Rosji, ale pandemia pokrzyżowała plany i możemy przyjechać dopiero w tym roku. I było dość ciekawie, ale i trochę zawile, ponieważ Czeczenia jest republiką muzułmańską z pewnymi ograniczeniami w ubiorze i zachowaniu. Ale ogólnie spędziliśmy ten weekend w ciepłej i przyjaznej atmosferze.
Grozny przywitał nas jasnym słońcem i prawdziwie letnią pogodą. Jednak w weekend zrobiło się chłodniej. Ale dla kartingowców to nie ma znaczenia – po prostu jeżdżą runda po rundzie, przyspieszają i doskonalą swoje umiejętności pilotażu. Prawie setka zawodników z różnych regionów Rosji przyjechała tu, aby wziąć udział w głównym starcie sezonu. Sytuacja z COVID-19 jest teraz całkiem dobra, więc nie trzeba nawet nosić maseczek. Mogliśmy więc w końcu zorganizować uroczyste otwarcie zawodów z ceremonią podniesienia flagi i przemówieniami przedstawicieli lokalnej administracji oraz kierownictwa RAF-u. Ogólnie rzecz biorąc, było to prawdziwe wydarzenie sportowe, na które udało nam się nie pojawić w okresie obostrzeń pandemicznych. Najmłodsi piloci – klasa Micro Akademii RAF – nie przyjechali do Czeczenii. Swoje pierwsze szkolenia odbędą w Rostowie nad Donem na początku maja, gdzie przejdą kurs teoretyczny, zdadzą egzamin i otrzymają pierwsze licencje wyścigowe. W Groznym było więc tylko 5 klas: Mini, Super Mini, OK Junior, OK i KZ-2.
W klasie 60 cm³ Mini najszybszy okazał się kierowca z Moskwy, Daniił Kutskov – młodszy brat Kirilla Kutskov, który obecnie broni barw rosyjskiej flagi w wyścigach serii WSK. Daniił wywalczył pole position, wygrał wszystkie kwalifikacje i pierwszy finał, ale przegrał drugi finał ze swoim najbliższym rywalem i kolegą z drużyny, Markiem Pilipenko z Władywostoku. Ich pojedynek drużynowy trwał przez cały weekend. W ten sposób stworzyli zwycięską parę. Kutskov jest pierwszy, Pilipenko drugi. Jedynie Sebastian Kozyaev, zawodnik z Sierow w obwodzie swierdłowskim, próbował im narzucić swoją wolę, ale ostatecznie zadowolił się brązowym pucharem. W starszym Super Mini kwalifikacje niespodziewanie wygrał Artemy Melnikov z Moskwy. Jednak kwalifikacje pokazały już, że Melnikov nie przez przypadek zdobył pole position. Jego umiejętne prowadzenie na czele peletonu sprawiło, że liderzy inaczej spojrzeli na nieoczekiwanego rywala. Jednak jego doświadczenie wyścigowe nie jest obecnie zbyt duże, dlatego nie w pełni przygotował się do ataku i wycofał się z wyścigu. Stracił tak ważne punkty w pierwszym finale, że nie pozwoliło to Mielnikowowi na udział w podziale trofeów wyścigowych. Zawodnik z Korienowska, Leonid Polijew, jest znacznie bardziej doświadczonym pilotem, czuł się bardzo pewnie na czeczeńskim torze i wygrał kwalifikacje oraz oba finały, zdobywając złoty puchar zawodów. O srebrny puchar walczyło dwóch pilotów z różnych miast – Jefim Derunow z Władywostoku i Ilja Berezkin z Gus-Chrustalnyj. Wymieniali się między sobą nie raz. I ostatecznie Derunow wygrał ten pojedynek. Jednak brąz Berezkina i srebro Derunowa dzieli tylko jeden punkt. A biorąc pod uwagę, że przed nami jeszcze 6 etapów, możemy śmiało założyć, że sezon będzie gorący!
W klasie OK Junior wszystko wydawało się jasne od samego początku. Pilot z Jekaterynburga, German Foteev, był najszybszy w każdym treningu. Zdobył pole position, wygrał kwalifikacje, startował z pierwszej linii w finale i ukończył go z dużą przewagą. Ale! Nawet liderzy są czasami karani. Pięciosekundowa kara za naruszenie procedury startu w drugim finale zepchnęła Foteeva na piąte miejsce. Zwycięzcą został niespodziewanie Aleksander Płotnikow z Nowosybirska. German Foteev z licznymi dodatkowymi punktami jest trzeci. I tylko jeden punkt nie wystarczył mu do drugiego miejsca! Srebrny puchar pojechał do Moskwy z Maksimem Orłowem.
Klasa OK nie cieszy się w tym sezonie zbytnią popularnością wśród pilotów. A może ktoś postanowił nie jechać do Czeczenii? Kto wie? Na pierwszy etap wystartowało jednak tylko ośmiu pilotów. Jednak walka nie była beztroska. Każdy z nich był zdeterminowany, by walczyć i chciał wygrać. Zwycięzcą jest jednak tylko jeden. I to właśnie Grigorij Primak z Toghliatti. Nie wszystko układało mu się w tym wyścigu, ale po kwalifikacjach udało mu się poprawić i wystartował z drugiego rzędu. To było pewne zwycięstwo i oto są – złoty puchar i najwyższy stopień podium. Prawdziwym bohaterem wyścigu można jednak nazwać zawodnika z Permu, Nikołaja Wiolentyja. Po nieudanym występie w kwalifikacjach, Wiolentyj wystartował w finale z przedostatniego pola, jednak popędził z najlepszymi czasami okrążeń i ostatecznie wywalczył drugie miejsce. Trzeci był kolejny pilot z Permu, zdobywca pole position, Władimir Wierchołancew.
W klasie KZ-2 nigdy nie ma problemów z kworum. Dlatego tak ciekawie jest obserwować ich błyskotliwe starty. Czerwone światła gasną, a długi peleton natychmiast eksploduje, rozpadając się na strefy walki.
i konfrontacja dosłownie na wszystkich piętrach. Pilot z Briańska, Nikita Artamonow, podszedł do początku sezonu w bardzo dobrej formie. Zdobył pole position, a następnie odniósł przekonujące zwycięstwo w kwalifikacjach, mimo że Aleksiej Smorodinow z Kurska wygrał jeden bieg. Następnie był zwycięzcą pierwszego finału z najlepszym czasem okrążenia. Ale potem koła się wyczerpały. Zawsze ważny jest wybór, naciskać czy oszczędzać koła. Artamonow nie oszczędzał. Maksym Turiew, zawodnik z Niżnego Nowogrodu, minął go z impetem i finiszował jako pierwszy. Artamonow był dopiero piąty. Ale jeden punkt nie wystarczył Turiewowi do wygranej – złoty puchar wciąż był dla Artamonowa. Turiew był drugi. Trzeci był Jarosław Szewyrtałow z Krasnodaru.
Teraz jest czas na chwilę odpoczynku, przemyślenie zdobytego doświadczenia, przeanalizowanie popełnionych błędów i przygotowanie się do nowego etapu Mistrzostw Rosji w Kartingu, który odbędzie się w dniach 14-16 maja w Rostowie nad Donem na torze kartingowym Lemar.
Artykuł stworzony we współpracy zMagazyn Vroom Karting
Czas publikacji: 02-06-2021