Ścigamy się bez względu na pogodę!
Zwyczajowy mikroklimat pogodowy miał wpływ na przebieg dwudniowych zawodów na 1360-metrowym torze w Limburgii, gdzie do walki stanęło ponad 80 kierowców z prawie dziesięciu różnych krajów. Nawet obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, ograniczające liczbę zawodników do liczby, która była w stanie sprostać tym ograniczeniom, nie wpłynęły na zaciętą walkę w 20 wyścigach, które się odbyły.
Biuro prasowe BNL Alex Goldschmidt


MICRO MAX SADURSKI I HOUBEN DZIELĄ SIĘ ŁUPAMI CHWAŁY!
Pomimo stuprocentowej skuteczności, Max Sadurski nadal prowadził w klasyfikacji generalnej, pomimo największych starań Meesa Houbena, który odniósł dwa zwycięstwa i dwa drugie miejsca. Houben wygrał oba wyścigi po zaciętej walce z Sadurskim w sobotę, podczas gdy Sadurski walczył i był nie do zatrzymania w niedzielę, co pokazało kunszt holenderskiego kierowcy w suchych warunkach.
Mats Van Rooijen zaliczył solidny i wyrównany weekend, zajmując trzecie miejsce we wszystkich czterech wyścigach, ale nie był tak szybki jak czołowy duet walczący o zwycięstwa. Jake Menten zmierzył się z Van Rooijenem w pierwszym przedfinałowym wyścigu w sobotę, ale obrót na Europalaan pozbawił młodego zawodnika najlepszego wyniku od pierwszej rundy w sierpniu.
Yenthe Moonen, jedyny Belg w swoim pierwszym weekendzie wyścigowym, musiał zmierzyć się z pogodą i torem, aby ukończyć wszystkie cztery wyścigi, podczas gdy Boaz Maximov wycofał się z samego wydarzenia przed finałami w niedzielę.
MINI MAX STRAUVEN WCIĄŻ NA PROWADZENIU, RADENKOVIC WALCZY!
Thomas Strauven ponownie zdominował rywalizację na ojczystej ziemi i powiększył przewagę w klasyfikacji generalnej, odnosząc trzy z czterech zwycięstw w Genk, podczas gdy najbliższy rywal Mateja Radenkovic robił, co mógł, by zmusić swojego rodaka do uczciwej walki, zajmując trzecie i dwa drugie miejsca, a także zwyciężając w ostatnim wyścigu weekendu, co pozwoliło mu stanąć na drugim miejscu na podium. Reno Francot poniósł porażkę pierwszego dnia, ponieważ holenderski kierowca wycofał się z rywalizacji w walce o prowadzenie w finale pierwszego dnia, ale i tak zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej weekendu. Nando Weixelbaumer (#146), jedyny austriacki zawodnik, który zdecydował się na wyjazd do Genk, również pokazywał dobre tempo, ale połączenie pecha i incydentów na torze sprawiło, że spadł na czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej weekendu. Zajął on miejsce przed Belgiem Jasperem Lenaertsem, który w sobotnim finale osiągnął swój najlepszy wynik w sezonie, zajmując trzecie miejsce, po zaciętej walce z takimi zawodnikami jak Vic Stevens, Thijmn Houben i Mick Van Den Bergh.
JUNIOR ROTAX RILLAERTS WYGRYWA WEEKEND, WALKA O TYTUŁ JEST WCIĄŻ BARDZO BLISKO!
Z 15-punktową przewagą, która zapewniła mu zwycięstwo w klasyfikacji generalnej weekendu, Kai Rillaerts pokazał, że ma również szansę na tytuł mistrza, odnosząc podwójne zwycięstwo w sobotę, co daje mu tyle samo punktów co koledze z zespołu JJ Racing, Lucasowi Schoenmakersowi, w klasyfikacji generalnej. Holenderski #210 zajął trzecie i dwa drugie miejsca, co dało mu drugie miejsce w klasyfikacji generalnej (według dogrywki), a także drugie miejsce na podium w niedzielne popołudnie.
Tim Gerhards wciąż walczy o tytuł, mimo że otrzymał karę dziesięciu sekund w pierwszym wyścigu weekendu i wyścig, o którym nie miał pojęcia w ostatnim. Drugie i trzecie miejsce w weekendzie daje mu teraz trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, ze stratą czterech punktów. Max Knapen awansował na piąte miejsce w klasyfikacji generalnej po świetnym dniu w niedzielę, w którym zajął trzecie miejsce w niedzielnym półfinale i wygrał dramatyczny finał tego samego popołudnia.



Mimo problemów z transponderem podczas kwalifikacji, w trakcie których Jens Van Der Heijden nie zarejestrował czasu, Holender zachwycił dynamiczną jazdą przez cały weekend, dzięki której zdobył zdecydowane trzecie miejsce w ostatnim wyścigu weekendu, a na mecie ostatniej flagi w szachownicę odbyła się najbardziej emocjonująca celebracja w tej klasie.
SENIOR ROTAX BUTCHER ZWYCIĘŻA PO FINALE NA TRYBUNIE W GENK!
Sean Butcher z KR-Sport ma teraz aż 42-punktową przewagę po drugiej rundzie sezonu, która zakończyła się epicką walką między nim, Milanem Coppensem i Dreke Janssenem z SP Motorsport o ostatnie zwycięstwo weekendu. Brytyjczyk zapewnił sobie zwycięstwo zaledwie na trzy zakręty przed końcem.
Luca Leistra miał znaczący udział w drugim, trzecim i czwartym wyścigu weekendu, wygrywając wyścig trzeci, zajmując drugie miejsce w wyścigu drugim i czwarte w wyścigu finałowym. To nie tylko zapewniło mu drugie miejsce na podium, ale także trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, 27 punktów za Mikiem Van Vugtem, który miał trudny dzień w sobotę, w tym bezpunktowe finiszowanie w drugim wyścigu.
Coppens stanął na podium, dwukrotnie zajmując drugie miejsce, w tym w finale, gdzie wyprzedził Janssena na ostatnim zakręcie ostatniego okrążenia wyścigu. Dzięki temu zmniejszył stratę do Leistry do zaledwie jednego punktu, plasując się tym samym na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej. Andreas Hebert i Arthur Roche zapewnili Francuzom bilans 4-5 w klasyfikacji generalnej, przy czym ten drugi odniósł pierwsze zwycięstwo w weekendzie. Zanim jego weekend w niedzielę zaczął się chylić ku upadkowi, Hebert radził sobie lepiej od swojego rodaka pod względem ogólnej regularności, zajmując dwa trzecie miejsca w sobotę, ale w niedzielę nie spisał się już tak dobrze.
DD2 Starcie Tytanów Belgów na ojczystej ziemi!
Podczas wyścigu DD2 w Genk doszło do jednych z najbardziej emocjonujących i dramatycznych scen całego weekendu wyścigowego. Między kolegami z zespołu Bouvin Power, Glennem Van Parijsem, a obrońcą tytułu Xanderem Przybylakiem toczyła się walka o to, kto zdobędzie prawo do przechwalania się wynikiem weekendu. Bardzo wyrównana była jednak walka o pierwszą trójkę, którą ukończono różnicą zaledwie dwóch punktów.
W niedzielnym wyścigu przedfinałowym Van Parijs wjechał na wewnętrzną stronę Przybylaka i objął prowadzenie z 90 sekundami przewagi przed siódmym zakrętem, który ten drugi odzyskał przed kolejnym. Van Parijs odpowiedział ciosem w ósmym zakręcie, gdzie doszło do zderzenia obu kierowców, a Przybylak musiał wycofać swój gokart na tor, aby dokończyć wyścig, który wygrał Mick Nolten. Energiczna jazda Przybylaka w ostatnim wyścigu weekendu, od 14. do 2. miejsca, pokazała determinację prawdziwego mistrza. Mając rywali przed sobą, zmotywował się do wykonania kilku niesamowitych wyprzedzeń, w tym wyprzedzenia po zewnętrznej w siódmym zakręcie nad Sébastienem Degrande, po nieco ponad trzech i pół minutach.
Przybylak wygrałby wówczas weekendowy wynik w dogrywce, mimo że miał tyle samo punktów co Van Parijs. Francuz Paolo Besancenez zwyciężył w ostatnim wyścigu weekendu, stając na podium, po zdobyciu dwóch trzecich miejsc wcześniej. Van Parijs ma teraz 30 punktów przewagi nad kolegą z zespołu przed finałową rundą, a Nolten i Jarne Geussens pną się w górę tabeli, otaczając Basa Lammersa, który nie pojawił się z powodu innych zobowiązań, co dało Noltenowi trzecie miejsce, a Geussensowi piąte w klasyfikacji generalnej.
MISTRZ DD2 MASTERS AWANSUJE PO WSPANIAŁYM WEEKENDU W BELGII!
To był niemal idealny weekend „w biurze” dla Rudy'ego Championa z PKS Compétition, który trzykrotnie wygrał w Genk, nie tylko stając na najwyższym stopniu podium, ale także wyprzedzając Christophe'a Adamsa na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej o 34 punkty przed finałową rundą. Champion przegrał wprawdzie z broniącym tytułu Carlem Cleirbautem w drugim wyścigu w sobotnie popołudnie, ale Francuz zaprezentował się pod każdym względem znakomicie.
Cleirbaut zakończył weekend z 81 punktami, po tym jak Belg miał problemy w pierwszej rundzie w sierpniu, ale ostatecznie zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, co dało mu czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej, 11 punktów za Brytyjką Tamsin Germain, która zaliczyła udany weekend, a drugie i czwarte miejsce pomogły jej w dotarciu na ostatnie miejsce na podium. Adams, który zmagał się z kontuzją prawego przedramienia, zdołał jednak zająć czwarte miejsce w klasyfikacji weekendowej, dwukrotnie zajmując trzecie miejsce w sobotę i czwarte w obu wyścigach w niedzielę.

Finałowy weekend 13. sezonu BNL Karting Series powróci do „Domu Mistrzów” między 21 a 22 listopada, a bilety na przełożone Grand Finals Rotax MAX Challenge 2020 będą do zdobycia. Jak zawsze, BNL Karting Series będzie wydarzeniem wartym uwagi, niezależnie od pogody!
PUNKTY, NAGRODY I WYRÓŻNIENIA BILET NA WIELKI FINAŁ ROTAX MAX CHALLENGE
[…Każde wydarzenie będzie miało dwa przedfinały + dwa finały, jeśli w kategorii będzie 36 lub mniej kierowców. W przypadku remisu (ex-aequo) finał z niedzieli zostanie rozstrzygnięty…]
Ostateczny ranking sezonu będzie sumą 10 najlepszych wyników spośród 12. Wszystkie przedfinały (6) + wszystkie finały (6) będą liczone do mistrzostw. Dwa najniższe wyniki (przedfinały lub finały) zostaną odliczone. W przypadku biegów eliminacyjnych oficjalny wynik rankingu po biegach eliminacyjnych będzie liczony jako przedfinał i będzie liczony podwójnie! Dwa najniższe wyniki (przedfinały lub finały) zostaną odliczone.
Zwycięzca serii BNL Karting Series 2020 wygrywa bilet na RMCGF. Bilety są dostępne dla wszystkich klas Rotax, niezależnie od narodowości. Zaproszenie na Wielki Finał Rotax Max Challenge obejmuje: wpisowe, paliwo, gokart, opony, narzędzia i skrzynkę narzędziową. Wszyscy użytkownicy ponoszą odpowiedzialność za wszelkie uszkodzenia gokartów, opon, narzędzi i skrzynki narzędziowej spowodowane przez nich samych.
Artykuł stworzony we współpracy zMagazyn Vroom Karting.
Czas publikacji: 13-11-2020